Polskim sieciom energetycznym z farm wiatrowych na Bałtyku grozi brak unijnego wsparcia
Podczas wtorkowej (13.04.21 r.) Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii (ITRE) Parlamentu Europejskiego odbyło się, ważne z punktu widzenia naszego kraju, wysłuchanie publiczne w sprawie “Dekarbonizacji systemu energetycznego”. Głos zabrał m.in. Poseł do Parlamentu Europejskiego Grzegorz Tobiszowski, który zwrócił uwagę na konieczność uwzględnienia przez Komisję Europejską sieci energetycznych polskich farm wiatrowych na morzu, które mogą być pozbawione wsparcia przez to, że nie są tzw. projektami hybrydowymi. Na chwilę obecną KE ma w planach wspieranie tylko tego typu projektów.
– Projekty hybrydowe, na które wskazała Komisja, są realizowane przez państwa już zaawansowane jeżeli chodzi o energetykę morską. Z kolei tzw. newcomers (nowo wchodzący na rynek) zaczynają od zwykłych projektów radialnych. Należy zatem zapewnić zrównoważone wsparcie dla wszystkich przyłączy, bez rozróżniania czy są ujęte w projekcie hybrydowym czy radialnym. W przeciwnym razie ryzykujemy pogłębianiem już istniejącej luki w rozwoju tego sektora energetyki. Ma to niebagatelne znaczenie dla Polski, kraju, który w sposób znaczący będzie zmieniał swój miks energetyczny – mówił podczas wysłuchania Grzegorz Tobiszowski.
Główna różnica między projektami przyłączonymi radialnie, a projektami hybrydowymi polega na tym, że w przypadku hybrydowych sieć ma podwójną funkcję – łączącą elektroenergetyczne połączenia międzysystemowe, między co najmniej dwoma państwami członkowskimi oraz przesył energii z morskich źródeł odnawialnych do miejsc jej zużycia. Projekt radialny jest projektem OZE bezpośrednio połączonym tylko z siecią jednego kraju i takie projekty będą realizowane w Polsce.
Modernizacja polskiej sieci będzie kosztować 105-110 mld zł
Bezpośrednia elektryfikacja, rozwój energii odnawialnej, w tym energii offshore, będzie wiązała się z potrzebą modernizacji i dostosowania europejskich sieci energetycznych. W samej Polsce wg Raportu McKinsey (Carbon-neutral Poland 2050) modernizacja sieci ma kosztować 105-110 miliardów euro. Ta wielkość wiąże się m.in. z potrzebą dostarczenia energii z północy, z budowanych na Bałtyku farm wiatrowych, na południe kraju, gdzie planowane jest stopniowe wygaszanie instalacji wysokoemisyjnych.
– Doświadczenie europejskie pokazuje, że na przestrzeni ostatnich dwóch dekad państwa finansowały rozwój zielonych technologii, poprzez zwiększone opłaty konsumenckie, obciążając tym samym budżety domowe. W niektórych państwach w ciągu 10 lat udział wsparcia energii odnawialnej w ogólnym rachunku energetycznym wzrósł o ponad 200%. Stąd pojawia się wyzwanie: jak przeprowadzić modernizację sieci, unikając skokowego wzrostu opłat dla odbiorców końcowych, zarówno przemysłowych jak i konsumentów – stwierdził Tobiszowski.
Wtorkowe posiedzenie Komisji Przemysłu ITRE jest ważnym elementem przygotowań do prac nad pakietem „Gotowi na osiągnięcie celu 55 proc (Fit for 55)”.