a

Aktualności

Ciemna strona Europejskiego Zielonego Ładu

22 marca w Brukseli odbyła się 7. edycja Konferencji Silesia 2030. Tematem były ciemne strony Europejskiego Zielonego Ładu.

W konferencji, której gospodarzem jest europoseł Grzegorz Tobiszowski, udział wzięli: Marek Wesoły, wiceminister aktywów państwowych, europosłowie – Beata Szydło, Beata Kempa, Bogdan Rzońca. Prezentacje dotyczące wydobycia, importu i wolumenów użycia surowców mineralnych przedstawili dr Tomasz Rogala, prezes Polskiej Grupy Górniczej oraz prof. Adam Smoliński, Sekretarz Naukowy Głównego Instytutu Górnictwa.

Zielony Ład, Fit for 55, REPowerEU – Unia Europejska założyła neutralność klimatycznej czyli zerowych emisji gazów cieplarnianych do 2050 roku. W idei to ochrona klimatu, wzrostu konkurencyjności unijnej gospodarki, poprawa jakości życia. W teorii to wszystko wygląda wspaniale. A praktyka?

Ten skokowy rozwój źródeł odnawialnych, elektryfikacja transportu itd. wymaga ogromnych ilości surowców. I już nie jak w czasie rewolucji przemysłowej – węgla i stali – a miedzi, kobaltu, litu, niklu i metali ziem rzadkich.

ŚRODOWISKO

Wydobycie i rafinacja tych surowców wiąże się z degradacją środowiska, wielkimi emisjami i użyciem ogromnych ilości wody. Dlatego na terenie Unii Europejskiej nie są prowadzone.
UE importuje. Europejski postęp boleśnie odczuwają biedne obszary Afryki, Ameryki Południowej, Azji. Toksyczne ścieki z produkcji pierwiastków rzadkich wpuszczane są do rzek powodując skażenie całych regionów. W kopalniach odkrywkowych drążone są wykopy wielkości miast.

Energia potrzebna do produkcji surowców pozyskiwana jest z węgla spalanego bez jakichkolwiek norm środowiskowych. Światowe zużycie węgla wciąż rośnie. Komisja Europejska chwali się malejącymi emisjami na terenie wspólnoty. Tymczasem globalne emisje wciąż rosną, między innymi dlatego, by zaspokoić potrzeby unijnej transformacji.

Klimat jest jeden dla całej planety. Przesunięcie emisji poza obszar UE nie rozwiązuje problemu, a jeszcze go pogłębia.

CZŁOWIEK

Tylko kilka procent elektrośmieci jest należycie recyklingowanych. Reszta trafia do tzw. krajów trzeciego świata, gdzie tworzone są gigantyczne wysypiska, a ludzie, także dzieci, odzyskują z nich surowce – chorują i umierają zatruci toksynami.

W kopalniach często należących do chińskich właścicieli afrykańscy górnicy pracują niemal niewolniczo, w skrajnie trudnych warunkach, bez podstawowych praw pracowniczych.

BEZPIECZEŃSTWO

Unia Europejska jest w 100% uzależniona od dostaw metali ziem rzadkich. 90% tych pierwiastków pochodzi z Chin. 100% sięga również uzależnienie od importu litu i magnezu, a 90% kobaltu i boksytu.

Unia Europejska boleśnie odczuła 40-procentowe uzależnienie od paliw z Rosji.
Tymczasem zielony Ład Unii Europejskiej jest całkowicie zależny od takich krajów jak Chiny, Indonezja czy Demokratyczna Republika Konga. To niezwykle niebezpieczne zjawisko, grożące załamaniem się całej polityki klimatycznej w przypadku zerwania łańcuchów dostaw.

EKONOMIA

Planowane zmiany w obszarze energetyki odnawialnej i transportu elektrycznego wymagać będą ogromnych ilości surowców.

Do produkcji osobowego samochodu spalinowego używa się około 30 kilogramów surowców mineralnych. Samochód elektryczny wymaga ich ponad 200 kilogramów.

Zbudowanie turbiny wiatrowej o mocy 1 megawata na lądzie wymaga około 10 ton surowców mineralnych, na morzu 15 ton. Do tego setki ton stali, betonu i tworzyw sztucznych. Tylko w latach 2022-2026 na terenie Unii powstać ma 116 GW mocy wiatrowych czyli 116 tysięcy MW!!!

1 MW mocy zainstalowanej fotowoltaiki w technologii ogniw krzemowych wymaga niemal 4 ton krzemu i 3 ton miedzi.

Ogromny popyt na te surowce winduje ich ceny czyniąc transformację coraz bardziej kosztowną. Od 2021 roku cena litu wzrosła piętnastokrotnie! W ciągu zaledwie trzech ostatnich lat wielokrotnie wzrosła też cena metali ziem rzadkich wzrosła; np terbu o 630%, a neodymu o 330%.

Eksperci nie mają wątpliwości, że te zwyżki w dużej mierze są skutkiem ogłaszania kolejnych planów związanych z Europejskim Zielonym Ładem.

Komisja Europejska przewiduje, że do 2050 roku popyt na takie pierwiastki jak prazeodym, dysproz czy terb wzrośnie o 2200%. Szacuje się, że przy takim wzroście popytu na surowce i spowodowanym tym wzroście ich cen, w 2035 roku samochód elektryczny średnio będzie kosztował około 65 tysięcy euro. W 2020 roku cena ta wynosiła ok. 26 tys euro.

Wnioski

Odnawialne źródła energii i elektryczny transport wymagają znacznie większej ilości surowców niż technologie konwencjonalne, wydobycie i rafinacja tych surowców związane są z degradacją środowiska i ogromnymi emisjami gazów cieplarnianych – nie można więc mówić o w pełni zielonej energii

Unia Europejska powinna:
– zwolnić tempo transformacji, by nie “pompować” w sztuczny sposób popytu powodującego skokowy wzrost cen;
– odbudować rodzimy sektor wydobywczy by w możliwie dużym stopniu pozyskiwać potrzebne surowce we własnym zakresie;
– dywersyfikować kierunki importu by nie dopuścić do uzależnienia od krajów niedemokratycznych;
– wymagać od eksporterów wyznaczenia i przestrzegania norm środowiskowych, a także bezwzględnego przestrzegania praw pracowniczych i praw człowieka;
– wykorzystywać konwencjonalne źródła energii oparte na paliwach kopalnych rozwijając technologię, by była bardziej efektywna i proekologiczna;
– najpierw zbudować źródła energii zabezpieczające potrzeby Unii Europejskiej, a dopiero później likwidować energetykę opartą na paliwach kopalnych

 

Szybki kontakt

Piotra Niedurnego 69,
41-709 Ruda Śląsk

Obserwuj mnie